Ojej... pamiętam do dziś jak się recholiłam z tych artykułów z nonsensopedii Nie tylko z tych dwóch, z reszty też Poczytajcie sobie o politykach A Goci w głębi duszy wcale nie muszą być ateistami i ponurakami, tylko często poprzez wygląd sprawiają takie wrażenie... To nieraz bardzo pogodne i wierzące osoby, tylko zafascynowane modą, sposobem bycia, średniowieczem i fajnym wizerunkiem ludzie Ja tam do nich nic nie mam, ale jak widzę Gotkę która rozgłasza wokoło, że rzekomo jest satanistką, to pukam się w czoło
Ale zakończmy dyskusję o Gotach, bo jest do tego odpowiedni temacik A teraz do Emo z krwi i kości powróćmy A więc co Wam się podoba w modzie emo, a co nie?
Offline
Mnie tam się on podoba
Lubię obcisłe ubrania, krawacik śledzik, szachownice, paski, kołnierzyki... Choć nie wiem, czy Remana miałaś na myśli paski od spodni, czy np. koszule w paski Mnie się ten styl podoba. Choć panuję nad sobą, i tak:
http://pl.youtube.com/watch?v=hQPFS_-m6 … re=related
Nie chciałbym wyglądać. Nie wiem nawet czy to facet, czy dziewczyna...
Jednak emo noszą jeansy, a ja wolę swoje ukochane grafitowe spodnie, nie noszą glanów?... ja nie mógłbym bez nich żyć... Podobają mi się ubrania emo, poza tym są coraz bardziej modne, jednak popadać w skrajność nie zamierzam. Póki co noszę czerń, z elementami stylu emo i metal. Malowanie oczu i paznokci na co dzień raczej nie wchodzi w grę... Choć czasami, mam ochotę odreagować, i poparadować z pomalowanymi paznokciami i oczami Ale nigdy jeszcze tego nie zrobiłem...
Zobaczcie i to:
http://pl.youtube.com/watch?v=35w9nIl2a … re=related
Dla mnie to już jest obleśne, szczególnie te spodnie...
Jeśli moja wypowiedź była niezrozumiała, to streszczę ją do;
Emo mi się podoba, ale zachowuję równowagę, i nie popadam w skrajność.
Offline
Co do pierwszego filmiku:
a) co za sens wklejać taki spacerek emo i jego plucie na youtube wogóle ^^?
b) ojej ileż ona (to ona prawda?) ma kolczyków na wargach.
c) to mnie trochę przeraża.
Um.. oglądając drugi myślałam jaki to musi być narcyz ^^".
Offline
Muszę przyznać, że podobają mi się niektóre ciuchy w stylu emo. Ale jak widzę jak często dziewczyny łączą czerń z różem to aż mnie skręca... poprostu fujjj. I troche przesadzają z tymi kolczykami i makijażem... Sztuczne to jakieś.... I pozwolę sobie skomentować ten drugi filmik. Ile można prostować włosy?! Przecież wystarczy z 3 razy przejechać prostownicą i ładnie się układają, a gościu chyba ze 103 razy to zrobił i te kłaczki mu nienaturalnie odstawały, tak je "odprasował"... Jeszcze sobie nosek przypudrował jak dla mnie wystarczyło oczy wymalować, a nie się jeszcze z pudrem bawić... Jeszcze czerone gacie mu ze spodni wystawały i oczywiście musiał założyć bluzkę z różowym nadrukiem... i dwa różne trampki (w tym jeden różowy!) i przepraszam bardzo ale co to była za różowa maskotka pod koniec?! I po co on sobie postawił kilka włosków na czubku głowy?!
Offline
Kurde Goci rządzą a nie emo oni mogą sobie żyć ale i tak nie lubię ich stylu są zbyt różowi i płaczący, ja wole twardego bladego gota z bronią gdzieś przy sobie. 1 film może być ale drugi ohyda naprawdę nigdy nie zrobię tego ze sobą.
Offline
właśnie. Nie do przesady ^^ szkoda że niektórzy nie widzą w tym umiaru.. Emo idzie na komercję. Już nawet takie szmatławce jak Bravo to chwyciły..
Dziś w szkole widziałam emo girl, wyglądała strasznie.. różowe buciki, każda sznurówka inna, ogólnie w jasnych kolory tylko spodnie ciemne i grzywka.
czasem mnie to przeraża.. i mówi ze słucha rockaaaa
Offline
Ja w szkole mam jednego chłopaka emo. Nie zazdroszczę mu. Koledzy z klasy ciągle wołają za nim "Emo z bażin żyletką się bawi!!!". A może chłopak ma naprawdę duże problemy? Tym stylem chce to pokazać! Podobno on potrafi na lekcji wyjąć żyletkę i zacząć się ciąć... Nie wiem co o tym myśleć. Mam w szkole jeszcze innego chłopaka, który na zapytanie: "Jak leci??" odpowiada: "Wszystko jest do d**y. Idę się pociąć". I podobno kiedyś naprawdę tak zrobił. A jego motto to: "żyletka to moja najlepsza przyjaciółka"... Emole wcale nie mają łatwo.
Offline
hmm... ja myślę, że cięcie się to wcale nie jest objaw subkulturowy, gdyż nie tylko oni się tną... sądzę, że jak ktoś się tnie to ma naprawdę problemy psychiczne i powinien iść do psychologa dla własnego dobra, bo kiedyś może sobie zrobić coś złego... nie wszyscy emo się tną... tną się tylko ci, którzy chcą zwrócić na siebie uwagę i niejednokrotnie zaszpanować... no cóż... u mnie tacy podziwu nie wzbudzają... xD
Offline
Cięcie się jest bezsensu. Nie wiem co oni chcą tym pokazać, udowodnić... Jedna moja koleżanka zaczęła się ciąć tak dla szpanu i zawsze, kiedy ktoś zrobił jej przykrość cieła się. A gdy chciała z tym skończyć, nie była w stanie. Błędne koło.
Offline