Nowicjusz
a mi 8 wyszło z dnia urodzin...dobra liczba czy zła ? <lol>
Offline
Na temat 8 wiem niewiele
ana napisał:
8 - to twórca na dużą skalę, energia zmieniająca się w materię, osoba tworząca i działająca poprzez podświadomość, uparta i zdeterminowana w działaniu,
Więcej może ci tylko Yulien powiedzieć
Offline
Nowicjusz
A dziekuje Yulien mysle ze sie choc troche zgadza Hmm postaram sie Ana wiecej pisac
Offline
Super Fan
tak się chwalicie tymi siódemkami....ja się urodziłam 30.09.1992...z tego co liczę to wychodzi mi 6...Yulien Death czy moglabyś mi napisać coś o szóstce?...będę wdzięczna....
Offline
Super Fan
ojej....nie wiedziałam...ale dziękuję.....
Offline
A ja jestem piątką (13 07 1992) Ogólnie to bardzo lubię Numerologię ^^
"5 - to osoba chętnie ucząca się nowych rzeczy, otwarta na nowinki, mająca dużą łatwość w zdobywaniu wiedzy, wielką zmysłowość oraz związaną z tym skłonność do używek, "
To jakieś nieporozumienie xD Nic nie pasuje.
Offline
Co do numerologii to mam dystansowe podejście Katechetka mówiła, że wszelkie wróżby to grzech... Swojego czasu interesowałam się magią, ale to nie było jakieś szatańskie wróżenie i raczej nikt nie brał tego na serio. Ja sama traktowałam to jako zabawę Nie wiem, czy interesowanie się astrologią i numerologią to grzech. Tzn. wiem, że to grzech, ale nie wiem w jakiej mierze. Czy grzeszy tylko osoba która bierze to wszystko na serio, czy też taka, która traktuje to jako zabawę... Co o tym sądzicie?
Offline
W mojej szkole Katechetka mówiła to samo. Spytalam się jej o to. Odpowiedziała że jeżeli ktoś nie uzależnia swojego życia od takich przepowiedni i traktuje to zwyczajnie jako lekturę to grzechem nie jest.
Dopiero gdy będziemy wydzwaniać do tarocistek, stawiać pasjanse, z przerażeniem patrzeć na Marsa i wywróżać wojnę to bedzie to grzech
No i warto też wspomnieć o snach, bo akurat w magię snów możemy wierzyć bezproblemowo .
Offline
remana napisał:
Co do numerologii to mam dystansowe podejście Katechetka mówiła, że wszelkie wróżby to grzech... Swojego czasu interesowałam się magią, ale to nie było jakieś szatańskie wróżenie i raczej nikt nie brał tego na serio. Ja sama traktowałam to jako zabawę Nie wiem, czy interesowanie się astrologią i numerologią to grzech. Tzn. wiem, że to grzech, ale nie wiem w jakiej mierze. Czy grzeszy tylko osoba która bierze to wszystko na serio, czy też taka, która traktuje to jako zabawę... Co o tym sądzicie?
Ja uważam, że jeżeli ktoś w to nie wierzy, tylko traktuje jako zabawe, to nie jest grzech. Bo to nic złego, bo i tak wie, że to stek bzdur... Kiedyś rozmawiałam na ten temat z katechetką i ona podziela moje zdanie.....
Offline
Stały Bywalec
Ja znam 2 takie aspekty
Numerologia i Tarot:)
Jedno i drugie oparte jest na sklepieniu niebieskim i gwiazdach:)
Offline