Dark Lord napisał:
Jak zobaczyłem Anette w teledysku amaranth to myślałem że zamdleje, dobrze że nie było ciemno bo bym wtedy na pewno dostał zawału
Zareagowałam prawie identycznie!
Chociaż po jakimś czasie szok minął i spróbowałam sie przystosować do nowej wokalistki. Na pewno nie zastąpi ona Tarji. Zespół bardzo się zmienił. Głos Terji był wyjątkowo wysoki i wyjątkowo piękny i niezwykły, głosu Anette, mimo iż również dobrego, nie da się porównywać. A Tarja bez Nightwisha też nie jest ta sama, zbyt łagodna? Nie wiem, ale Tarja i Nightwish to było najlepsze połączenie.
Offline
Maniak
ja nie uważam jej głosu ( Anette) ani za dobrego ani nawet za przeciętnego . jak dla mnie nightiwsh nagrał swoją najgorszą płytę ;((( porażka ... gdyby nie ona - to nadal uważałabym ten zespół za jeden z lepszych .... teraz uważam go za bardzo bardzo bardzo przeciętny ! generalnie jakby usunąć jej głos z płyty to byłoby ok . jej głos jest kiczowaty . ech ;((( taka porażka.
Offline
A mnie mierzi jak słucham i oglądam Bye Bye Beautiful KICZ KICZ KICZ!!!!!!!!!!!!!!! Najgorsza piosenka Nightwish obok Master Passion Greed(dzieło drugiego ego-plemnika Marco). Pokazuje brak ogłady Tuomasa i jego gówniarskie niedojrzałe zachowanie. Sam nie jest święty. Nawet Anette przyznaje, że rozumie po współpracy z chłopakami dlaczego Tarja potrzebowała menadżera, który zadba o jej interesy (tu moja kwestia) w tym bagnie testosteronu. Tarja mówi, że czuła się przez lata jak dziewczyna (tj. własność) zespołu, w którym jej głos się nie liczył, gdzie nie była traktowana poważnie. Tuomas nie postąpił honorowo nie mówiąc pewnych rzeczy w twarz jej czy jej mężowi. Ten list otwarty, który opublikował to było tchórzostwo i brak klasy. On mówi o pieniądzach? Tymi dzielili się po równo i nikt nie oddawał swojej pensji na cele charytatywne. Jakby zależało mu na Nightwish i starej przyjaciółce – Tarji, to znalazłby sposób, żeby jej powiedzieć to co chciał, lub mógł napisać najpierw do niej. BB i MPG to po prostu jakieś chamskie usprawiedliwienie tego listu i zawiść kogoś pozostającego w cieniu kochanej przez publikę osoby. W kompleksach chyba bał się, że fani go nie doceniają .Może dlatego chciał się pozbyć Tarji?? Z zazdrości. Bo na pewno nie zrobił wszystkiego co mógł, żeby polepszyć atmosferę w zespole, raczej troszczył się o swoje ego! A plemniki się podpisały zasrane! Wkurza mnie to. Tarja nawet jednego złego słowa o nich nie powiedziała, choć potraktowali ją tak a nie inaczej.
Pewnie dobrze się stało, że się rozstali, bo zamiast drugiego Tutankhamena mamy Saharę i whoever brings the Wight. I płyty Tarji….
Ale niech mnie! Mógł sobie darować te dwa gnioty, które psują cała kompozycję DPP, atmosferę Nightwish, oraz pamięć o Tarji! Jestem wściekła, bo trudno mi teraz słuchając Nightwish i nie myśleć o tych dwóch hańbiących epizodach tj. : Master Passion Greed: i Bye Bye Beautiful. Może oszczędziłby tyle nienawiści skierowanej w stosunku do biednej Anette, gdyby nie kazał jej śpiewać do Bye Bye Beautiful i w ogóle nie zamieszczał tych kalumnii! Przez niego jestem wściekła i na razie trudno mi słuchać muzykę Nightwish, którą tak kocham! Mówi tylko o tym czego Tarja nie robiła, a o tym co dla zespołu zrobiła? Ile serca wkładała w piosenki?
Ja to serce w tych utworach czuję! Tuomas sam bezcześci historię zespołu!
A tak po za tym: Anette ma inny rodzaj poweru w głosie niż Tarja i jest to miła odmiana. Anette jest dobra, prócz tych fałszów na żywo…. Płyta Dark Passion Play byłaby doskonała gdyby nie te dwa gnioty o Tarji…
Ostatnio edytowany przez Leria (2009-01-31 08:01:33)
Offline
to trochę nie tak. nie możemy obiektywnie ocenić jak to było na prawdę. Informacje podawane do wiadomości publicznej są obłudnie przesiewane i kontrolowane. i nie wiemy ile w nich prawdy.
Nightwish nie ma obowiązku iść dalej ścieżką, którą szła Tarja. Teraz kiedy jej nie ma, wychodzą na świat wszystkie brudy.
I w sumie osobom hm "mniej wtajemniczonych w historię Nightwisha" kawałek BBB może wydać się niezłym hitem. tak jak niedzielnym fanom WT kawałek "Out and in love coś tam coś tam" (nawet nie chce mi się pamiętać tytułu.)
Offline
Nie myślę, że powinni podążać tą samą ścieżką co Tarja.. Ja wokal Anette i nową płytę Nightwish uwielbiam (bez BBB i MPG). Tylko uważam, że to było nie na miejscu napisanie tych dwóch wrednych utworów, po co prać brudy na zewnątrz i jeszcze mieszać w to Anette? Nie wierzę plotkom, ale te zawistne utwory same mówią o sobie i Tuomasie, tak jak zaangażowanie Tarji, kiedy widzieliśmy ją na klipach z koncertów i jej dusza, którą wkładała wraz z głosem w każdą piosenkę Nightwish. To słyszę i mam dowód…
I zgadzam się z Tobą tak po za tym odnośnie tych niedzielnych fanów...
Offline
Będę szczera. Zbrzydł mi już Nightwish. Nie tylko nowy, stary jeszcze bardziej. Także teraz słucham sporadycznie (chociaż nigdy nie słuchałam nałogowo), mam kilka utworów, do których chętnie wracam, ale większości nie mogę słuchać, od razu mam ochotę przełączyć na coś innego. To chyba kwestia ewolucji gustu muzycznego czy coś w tym stylu. Chyba się starzeję...
Offline
Wracając to Tarji...
Feomathar napisał:
A moim zdaniem Anette jest spoko. A Dark Passion Play to piękny album. A Tarja sama sobie także świetnie radzi, więc nie ma problemu. Zresztą, oni razem grali 9 lat, więc chyba najwyższy czas trochę się "odświeżyć", prawda? Anette jest trochę dziwna, to prawda, ale wnosi do zespołu nową energię, i warto ją poznać.
no, jak czytałam wątek i wszędzie "Tarja to, tamto, siamto", a "Anette taka i owaka" to mną trzęsło. Przecież Anette nie jest taka straszna. Zgadzam się w zupełności z Feo; zespół potrzebował jakiejś nowej energii, której dostarczyła im Anette.
Jak wcześniej ktoś napisał, ja też zaczęłam słuchać Nightwisha dzięki Anette i "Dark Passion Play", z czasem wracając do starszych piosenek. Moją ulubiona płytą jest "DPP", ale jednak piosenka "The Kinslayer"przebija wszystkie. Tarja ma świetny głos, ale Anette jest niczego sobie. Na temat tego, że nowa wokalistka jest kiepska, wypowiadał się mój chłopak. Stwierdziłam, że po prostu ją dyskryminuje, bo przywykł do Tarji. A to, że Anette prawdopodobnie nie potrafi zaśpiewać "The Poet and the Pendulum" jak Wielka Tarja, to chyba nie skreśla jej szans, prawda? Każdy piosenkarz/piosenkarka śpiewa na swój, wyjątkowy sposób. Więc dajmy im rozwinąć skrzydła, a nie skreślajmy ich z listy.
Offline
I Tarja, i Anette potrafią śpiewać, to jest fakt, któremu zaprzeczyć nie można, bo inaczej nie znalazły by się w zespole. Tarja to śpiewaczka operowa, posługuje się takim głosem, jakim jakieś 90% naszej populacji nigdy posługiwać się nie będzie. Dzięki niej zespół wyrobił sobie dobrą markę i wybierając nową wokalistkę nie mogli pozwolić sobie na byle kogo, brali najlepszą.
Mnie ostatnio trzęsie na samo słowo "Nightwish"...
Offline