Mnie z koleji koleżanki z klasy zarzucają że się w ogóle  nie uśmiecham (o głośnym śmiechu nie wspominając)

Jestem to sobie w stanie wyobrazić

mroczna_miska napisał:

ana napisał:

ale w mojej naturze jest także nagłe i niepochamowane wybuchy charakterystycznego i głośnego śmiechu

heeheheheh ana skąś to znam

ja też



Tak ogólnie to na mnie też się ludzie dziwnie patrzą. Czasami chodzę do sql ubrana zupełnie na czarno (jak pierwszy raz tak poszłam, to się mnie pytali, kto umarł).

Yulien Death napisał:

mroczna_miska napisał:

ana napisał:

ale w mojej naturze jest także nagłe i niepochamowane wybuchy charakterystycznego i głośnego śmiechu

heeheheheh ana skąś to znam

ja też



Tak ogólnie to na mnie też się ludzie dziwnie patrzą. Czasami chodzę do sql ubrana zupełnie na czarno (jak pierwszy raz tak poszłam, to się mnie pytali, kto umarł).

Znam to. Przeważnie chodzę cała na czarno ubrana, a  ludzie z tym głupim pytaniem, kto umarł... Noszę żałobę po sobie

Ja się nie przejmuję co różowe lale o mnie mówią. Kiedyś mnie to wnerwiało, ale teraz mi to zwisa. Mam mnóstwo znajomych, którzy akceptują to jaka jestem (albo tak jak ja są metalami ) i więcej mi nie potrzeba

:offtopic: voldi !!  może nie wspominałem , ale niecierpie łańcuszków !!!:wkurzony:

ja tak samooo  nienawidze łańcuszów      ......niektórzy jak widza    osobe   ktora  jest metalem to jusz sobie cos wyobrazaja    ja   nielubie  takich lal rozowych bo niema z nimi o czym gadac oprcz chlopakow przynajmniej u mnie w szkole ................mocne brzmienie jest najlepsze