Ostatnio często spotykam się z podejrzeniami, że rząd amerykański wiedział o planowanych atakach Al-Kaidy na World Trade Center, jednak nie pokrzyżował planów terrorystów, by mieć pretekst do wojny oraz zgodę obywateli i świata na prowadzenie działań zbrojnych.
Co o tym sądzicie? Zgadzacie się z tą opinią czy może to kolejna teoria spiskowa przeciwko Amerykanom?
Offline