Stały Bywalec
naprawdę nikt nie czyta Harry'ego Pottera? ...
jestem fanką tej serii odkąd miałam jakieś 7 lat...
właśnie skończyłam czytać Insygnia drugi raz ^^ i wzruszałam się nie mniej razy niż poprzednim (z tą małą różnicą, że tym razem nie rozdarłam sobie spodni... uch, nieważne^^)
co ja się będę rozpisywać.
chyba wszyscy o tym słyszeli xD. ba, chyba. na pewno.
muszę dodawać że to moja ulubiona seria?
you got it, you got it
some kind of magic
hypnotic, hypnotic
you're leaving me breathless
i hate this, i hate this
you're not the one I believe in
with God as my witness...
Offline
Taaaa seria o HP to kawał dobrej roboty. Swego czasu szalałam za tymi książkami, teraz już mi ta wielka fascynacja minęła, ale i tak wciąż chętnie wracam do tego...
Offline
No dobra... (...teraz następuje moment, w którym już możecie zacząć się śmiać... ) Nigdy nie czytałam Pottera... Myślę, ze to dlatego, ze najpierw widziałam film... Nie wiem, jak Wy, ale uważam, ze ekranizacja była kiepska... Zatarła moją wyobraźnię... Nie byłam w stanie przeczytać książki, w której głównym bohaterem był przebrany za Harrego Daniel Radclif... Zraziłam się strasznie, bo Radclifa wręcz nie cierpię (bez obrazy, jak ktoś go lubi), ale Harry to mi się zawsze kojarzył z małym niewinnym chłopcem potrafiącym czarować, a nie aktorem występującym ostatnio w rozbieranych sesjach... ;( Może jeszcze kiedyś to przeczytam, bo myślę, że to wartościowa książka (nawet pani od pianina mi ją poleciła, czaicie?! ), ale aktor grający w filmie jest po prostu beznadziejny... (bez obrazy, jeśli kogoś obraziłam tym postem... fani Daniela są wśród nas )
Offline
Przygodę rozpoczęłam gdy na komunię w 2 podstawówce dostałam pierwsze dwie części. I nadal jestem ogromną fanką, mimo jego ogromniej sławy ( mówię 'mimo' ponieważ zwykle nie podoba mi się to co podoba się większości ludzi. Uważam, że to powoduje jakiś rodzaj zaniku osobowości ;] )
1-3 części czytałam koło 20 razy. Teraz ta liczba mnie przeraża. (a to na skutek nudzenia się w któreś tam wakacje), nastepne już nie wiecej niż 2-3.
Co do Daniela- właściwie nie mam o nim jakiegoś specjalnego zdania. Zmieniał się w każdej części (zwłaszcza jego włosy heh) Odegrał co miał do odegrania i już . Zdecydowanie wole Lupina i Blacka . ale to tam mniejsza.
Ekranizacje zawsze są gorsze od ksiązki. Najczęściej zabijają one wyobrażenia..
Offline
Stały Bywalec
remana, na stos! XDDD
daniellll <3 kurde, uwielbiam go, zwlaszcza w dlugich wlosach^^" swietnie pasuje do tej roli.
choc to, ze kazda ekranizacje zwalili musze przyznac.
you got it, you got it
some kind of magic
hypnotic, hypnotic
you're leaving me breathless
i hate this, i hate this
you're not the one I believe in
with God as my witness...
Offline
tuna.afternoon napisał:
jestem fanką tej serii odkąd miałam jakieś 7 lat...
właśnie skończyłam czytać Insygnia drugi raz ^^ i wzruszałam się nie mniej razy niż poprzednim
hehe ja tez choc ja Insygnia tylko raz przeczytalem i kocham harrego, a filmy podobaly mi sie dopiero od 3 czesci ale i tak kocham wszystko zwiazane z potterem mam nawet taka fajna ksiazke "ksiega wiedzy czarodziejskiej-przewodnik po swiecie Harrego Pottera"
Offline
Stały Bywalec
maniak napisał:
"ksiega wiedzy czarodziejskiej-przewodnik po swiecie Harrego Pottera"
raz sobie wypożyczyłam, i jakos tak z harrym... to ja wiem czy to tak mialo tyle wspolnego..
chciałabym gdzieś dorwać "Fantastyczne Zwierzęta I Jak Je Znaleźć" ^^.
you got it, you got it
some kind of magic
hypnotic, hypnotic
you're leaving me breathless
i hate this, i hate this
you're not the one I believe in
with God as my witness...
Offline
Kiedyś byłam ogromną fanką tych książek. Zaczeło sie jak miałam 9 czy 10 lat. Pochłaniaąłm wszytskie części w oka mgnieniu i z niecierpliwością oczekiwałam na następne tomy. Ale mój zachwyt skońćzył się na 5 części. Uważam, że to była świetna książka, 6 kupiłam w wersji orginalnej, nie czekając aż będzie przetłumaczona, ale roczarowała mnie. Podobnie ostatnia cześć, która przeczytałam w czerwcu ubiegłego roku, równiez w oryginalnej wersji, ale ta część była naprawde nudna, szczególne na początku i w gruncie rzeczy jakos mnie nie urzekła. Może uważam tak dlatego, że już wyrosłam z takich książek. Moja miłosc do HP skończyła sie na 5 cześci i tak już zostanie, mam wszystkie cześci w domu; 5 po polsku i 2 ostatnie po angielsku i to cały mój związek z HP.
Offline
A ja za Insygnia Śmierci dopiero się zabrałam Był czas, że nie wytrzymałabym nie zaglądając do nowej książki o HP tuż po premierze, ale jakoś wyrosła z tego i już nie muszę mieć wszystkiego natychmiast. Co do filmów o HP yo najlepszy według mnie jest Więzień Azkabanu. Nie tylko jako ekranizacja, ale również w formie książkowej. Ma coś w sobie, co zwraca moją uwagę. Może postać Syriusza, która jest moją ulubioną i bardzo ubolewałam nad jego śmiercią... Lubię też Lupina. Postać spokojna, ale bardzo tajemnicza i interesująca. Za głównym bohaterem nigdy specjalnie nie przepadałam, bo zawsze był taki ugrzeczniony, a ja wolę te mieszane charaktery. Z pozoru złe i tajemnicze, ale w głębi serca dobre. Wtedy książka jest ciekawa. A Harry nigdy mną nie urzekł. Wloałam zawsze Malfoya. Rozczarował mnie koniec siódmej części. Szczerze mówiąc, wolałabym bardziej dramatyczne zakończenie książki, gdy ginie główny bohater.
Offline
A moją ulubioną postacia już od pierwszego tomu był Snape i do końca nia pozostał:). Po ostatniej cześci lubię go jeszcze bardziej, choć wcześniej było coś pociągającego w tym jego podłym charakterze. A film HP i Więzień Azkabanu uwielbiam, ponieważ znajduje się w nim moja ulubiona scena, kiedy to Snape osłania Harrego, Hermionę i Rona przed Lupinem przemienionym w wilkołaka. Ta scena jest tak urzekająca, że jeszcze bardziej pokochałam Snape:P
Offline
Ale wtedy fabuła książki potoczyłaby się zupełnie inaczej, chociaż to mogłoby być interesujące rozwiązanie, ale wtedy raczej nie byłoby całej akcji z Voldemortem, a tytuł 'Harry Snape' głupio by brzmiał Interesujące by było, gdyby w pewnym momencie Snape trochę się tak zaopiekował Harrym, a nie do końca trzymał go na dystans, a nawet chwilami poniżał...
Offline