Lost in the Darkness... - 2008-06-07 21:26:58

Witam:)
Ostatnio w necie wyszukałem link, z dziwną stroną...
Opowiada o końcu świata w roku...2012 :wow:
Jest to dosyc dziwna teoria, ale warta "przestudiowania".
Aby wiedziec więcej o co chodzi warto przeczytac tam parę tematów i obejrzec film, który opowiada cała historię.
Oto link
http://www.missionpharaoh.com/index.php

Vasunia - 2008-06-08 12:56:03

a kiedyś już nawet rozmawialiśmy o tym na forum ;-). 
I po tym czasie doszłam do wniosku, że będzie co ma być. Nie ma co się na zapas zamartwiać ;-)

Murinio - 2008-06-08 16:48:25

Lost in the darkness też sie tym interesuje  chcesz pogadac to napisz na gg do mnie duzo o tym czytałem

Lost in the Darkness... - 2008-06-08 21:53:26

Murinio chłopie naprawdę dużo wiesz! Nie wiem co mam myślec teraz o tym wszystkim, chyba zostanę przy moich twierdzeniach :P

Murinio - 2008-06-10 21:23:57

Hmm... Każdy powinien mięć swoje swój światopogląd u spojrzenie na świat, wszytko wyjaśni się z czasem.

Nutella - 2008-06-11 15:32:55

Idźcie wy... świat się nie skończy w 2012 bo to byłby szczyt chamstwa, koniec świata tuż przed moimi 18 urodzinami ^^
A tak to... dlaczego świat miałby się kończyć? tzn czy są na to jakieś inne powody niż koniec kalendarza Majów? Bo jeśli chodzi o przebiegunowanie Ziemi, to zdaje się że takie rzeczy już się zdarzały i jakoś świat dalej istnieje.
Ale nie do końca jestem w temacie, więc nie wiem :/

Lost in the Darkness... - 2008-06-11 16:39:50

Nutella napisał:

A tak to... dlaczego świat miałby się kończyć? tzn czy są na to jakieś inne powody niż koniec kalendarza Majów? Bo jeśli chodzi o przebiegunowanie Ziemi, to zdaje się że takie rzeczy już się zdarzały i jakoś świat dalej istnieje.
Ale nie do końca jestem w temacie, więc nie wiem :/

Jest dużo hipotez na 2012 rok, ale i tak żadna z nich do mnie nie przemawia.
Jeżeli chodzi o przebiegunowanie sie Ziemi, owszem zdarzało się to już kiedyś, ale nie było w tedy ludzi i jest to śmiertelne dla nas (tak mi się chyba wydaje, Murinio Ty się znasz, więc tłumacz!)

Nutella - 2008-06-11 19:24:34

e... ja coś słyszałam [tzn czytałam] że nie musi.
chociaż... no nie wiem. życia to raczej nie zmieni, bo przedtem bywały i jakoś życie przetrwało...
ale też to przebiegunowanie... to chyba nie jest tak że jeden dzień i już, tylko trwa dość długo.

a koniec świata będzie jak ludzie sami się wykończą i zniszczą środowisko już na amen -.-

Murinio - 2008-06-12 08:43:04

Już tłumaczę Nutella oczywiście koniec świata nie musi nastąpić z jednej prostej przyczyny "Projekt Hepos". Co do przebiegunowań czytałem książkę  Adriana Gilberta pt. "Koniec świata w 2012 roku", autor po odwiedzeniu państwa Asteków i Majów po zapoznaniu się z legendami pisze następująco:"Dla Azteków myśl, że słońce umarłoby, gdyby nie zostało nakarmione, nie była wybrykiem wyobraźni. Wierzyli oni, że zdarzyło się to już czterokrotnie i że za każdym razem  ludzkość niemal całkowicie wyginęła".
Aztekowie nazywali te odstępy czasowe miedzy katastrofami "Słońcami"
Pierwsze słońce Nihui ocelotl czas Trwania 676lat (52*13)
Drugie słonce Nahui ehecatl czas Trwania 364 lata (52*7)
Trzecie słońce Nahui quiahuitl czas Trwania 312lat (52*6)
Czwarte słońce Nahui atl czas Trwania 676 lat (52*13)
Na Azteckim kalendarzu można odnaleźć symbole które przedstawiają dni w których  zakończyły się ery:
Pierwsza z nich Nahui Ocelotl, wyobraża głowę ocelota, czyli Jaguara z czterema kropkami oznaczającymi dzień zwani 4 ocelotl w 260-dniowym cyklu tonalamatl.
Według mitologi azteckiej była to epoka olbrzymów. Dobiegła końca gdy jaguary napadły i uśmierciły tych olbrzymów.
Co warto dodać że cykl epok Azteków przebiegał odwrotnie co do wskazówek zegara, choć słońce wydaje wstawać na wschodzie i zachodzić na zachodzie wcale tak nie jest to złudzenie wywołane obrotem ziemi w okół własnej osi. Natomiast orbita ziemi krążącej wokół słońca sprawia wrażenie, że słońce przemieszcza się przez zodiak ruchem przeciwnym co do wskazówek zegara.
Symbolem drugiej ery jest nakrycie głowy wojownika kojarzone z aspektem boga Quetzalcoatla
Następny kwadrat w tej samej sekwencji, przeciwnej wskazówek zegara, umieszczono na dole, na lewo od symbolu ollina. Przedstawiono w nim glif 4 quiahuitl (4 deszcz) który w części składał się z głowy wyobrażającej boga deszczu Tlaloca. Taloc był bogiem deszczu- zarówno deszczu ognia jak i wody, ere w której rządził miał zakończyć deszcz  lawy wulkanicznej i popiołu. Ostatni kwadrat, w dolnym prawym rogu, w pobliżu symbolu południa
zawierał glif 4 alt czyli 4 woda, połączony ze stylizowaną głową bogini wody Chalchiuhtlique. W takim razie ere zakończył potop ( W Biblii także opisany jest potop warto na to zwrócić uwagę)
Według Azteków nasza era jest ostatnią   5 erą. Tę erę symbolizuje Tonatiuha który otacza orle szpony daje to 4 glif 4 ollin. Oznacza to 4 ruch  i symbolizuje 5 erę. Era ta powinna trwać tyle co pierwsza czy 676 lat. Podobnie jak pierwszą rządzi nią jaguar .

Nutella - 2008-06-12 12:03:01

A...ha.
I tak w to do końca nie wierzę ^^ może jest więcej dowodów [tzn nie dowodów, tylko bardziej wskazówek... nie wiem jak to nazwać] na to, że koniec świata nastąpi w 2012 niż te wcześniejsze przypuszczenia, które opierały się na tym, że koniec tysiąclecia czy coś...
Ale ja i tak nie jestem do tego jakoś przekonana.

Vasunia - 2008-06-12 14:55:44

mieliśmy też umrzeć w 2000 roku. Mamy 2008 i żyjemy ;-)

ana - 2008-06-12 17:21:12

Ja czytałam, że w 2012 to nie ma być taki prawdziwy koniec świata. Według Majów ma to być koniec świata konsumpcyjnego, czyli że ludzkość zmieni swój sposób bycia...

Murinio - 2008-06-12 17:34:59

Ana ma racje nie wiem co wam sie ubzdurało w głowach ze koniec świata to będzie jakiś wybuch i nas nie będzie. Odsyłam wszystkich tak myślących do porządnej lektury na ten temat. A tym czasem pytajcie chętnie odpowiem na wasze pytania.

ana - 2008-06-12 17:40:18

Czyli dobrze pamiętam? :D Ha! Jednak ja też jestem mądra :P
Prawdziwy koniec świata wydaje mi się mało prawdopodobny. Zresztą oglądałam program, w którym było powiedziane, że dopóki świeci Słońce, będzie życie na Ziemii. A świecić będzie jeszcze X miliardów lat! Poza tym, NASA ma bardzo dobre sprzęty i na razie nie wykryli zagrożenia w postaci jakiejś asteoroidy/komety pędzącej w naszym kierunku. I nie mamy się czego bać, bo nawet jeżeli, to jestem pewna, że za te kilkanaście/kilkadziesiąt lat będą posiadac tak nowoczesny sprzęt, że unicestwią ewentualne zagrożenia, zanim ono do nas dotrze...

Murinio - 2008-06-12 17:44:52

Ana i znowu skręciłaś w stone USA ja nie wiem czy czytałaś linki od Centaura ale tam jest coś na  ten temat napisane... A w 2009 roku na naszym niebie będzie już widoczna planeta która przejdzie obok ziemi w niedalekiej odległości i spowoduje katastrofy i to przez jej oddziaływanie zauważa sie efekt cieplarniany.

ana - 2008-06-12 17:50:15

Nie chciało mi się czytać :D No ale przeceiż z wszystkim coś idzie zrobić. Technika coraz bardziej idzie na przód, więc zanim się spostrzeżemy, rzeczy niemożliwe teraz, staną się możliwe... No bo kto kilkadziesiąt lat temu (a to przecież całkiem niedawno, jeżeli patrząc na całą historię ludzkości!) pomyślałby, że człowiek poleci w kosmos? A pewien czas później stanie na Księżycu?

Murinio - 2008-06-12 17:52:30

Ana ale nam technika nic nie pomoże...

ana - 2008-06-12 17:54:48

A skąd wiesz?

Vasunia - 2008-06-13 12:38:58

ekhem. chcę zauwazyć że wciąż istnieje teoria podważająca wylądowanie człowieka na księycu. Spiskowcom nie podoba się cień kamieni, łopocząca flaga (?) i coś tam innego, jednak nie pamiętam ;)
ale wracając do tematu, to ten cały wielki koniec świata nie musi być wywołany wygasaniem słońca czy też uderzeniem asteroidy. Nawet minimalne odchylenie Ziemi od niewidzialnej orbity jest wstanie doszczędnie zniszczyć wszystko co żyje (ogromne zmiany temperatury). To samo dotyczy podziemnego wulkanu, który opóźnia się z wybuchem kilka tysięcy lat i może to nastąpić lada dzień, czemu nie?
W ostateczności w  2012 mogą nas zaatakować przybysze z obcych planet.. tyle teorii ile naukowców..

ana - 2008-06-13 16:32:23

Ponoć dzięki przybyszom z innych planet nasza cywilizacja tak bardzo się rozwinęła :lol: ponoć mieli kiedyś u nas wylądować i krzyżować się z naszymi kobietami. No i zostawili po sobie pare rzeczy... ;)

Murinio - 2008-06-13 17:28:45

Vasa i Ana nie macie pojacia o czym piszecie macie jakiś dziwne teorie najpierw przeczytajcie potem piscie i chcialem przypomniec ze to jest temat O PROJEKCIE HEPOS!

Vasunia - 2008-06-13 18:06:22

Nie mamy pojęcia? wybacz mi bezczelność, ale zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy >.<
nie ma w tej kwestii żadnej prawdy. Są tylko spekulacje. i jak już wcześniej napisałam ile naukowców tyle zdań. Ja akurat oglądałam dokument o takim sposobie zagłady, a ty czytałeś o innym.
Koniec końców i tak może się okazać, że wszyscy się mylili (bądź wszyscy mieli racje..)
@ana: też o tym słyszałam xD więc jeżeli Obcy będą Wam oferować pomoc, nie przyjmujcie! Zapewne będą chcieli stworzyć nowy gatunek mieszańców ;-)).

mson - 2008-07-23 13:43:32

Vasunia napisał:

Są tylko spekulacje. i jak już wcześniej napisałam ile naukowców tyle zdań.

Zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Mimo tego, że interesuje się takimi rzeczami ta cała historia jest dla mnie nieco nieprawdopodobna z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest: wiarygodność osób, które otrzymują przekazy z obcych cywilizacji jak i do samych przekazów, jestem do tego sceptycznie nastawiony. Ponieważ trudno jest ocenić czy dana osoba mówi prawdę czy też nie, nie brak też przypadków osób, które wymyślały sobie takie historie, aby uzyskać rozgłos. Drugi powód mojej niewiary w ten projekt jest nieco osobisty, bo wiąże się on z przekonaniem, iż świat czeka gwałtowny wstrząs na skutek zachwiania gospodarki ogólno światowej i wojny świata zachodniego zachodniego z światem islamu. Co na obecną chwilę jest bardzo prawdopodobne, jeśli spojrzymy na konsumpcyjny styl życia i politykę wielkich mocarstw. I to moim zdaniem będzie symboliczny koniec naszego świata. Co do innych wizji, które dotyczą końca świata lub wielkich zmian na ziemi jest w nich trochę prawdy, ale należy zachowywać pewien dystans do nich, gdyż jak pokazuje doświadczenie nie wszystkie się spełniają. I powinniśmy o tym pamiętać, szczególnie miłośnicy teorii „spiskowych”, a sami powinniśmy zacząć działać polepszając jakość naszego życia w sposób zracjonalizowany. Wtedy część tych realniejszych zagrożeń światowych, o których się mówi może przestać nam zagrażać.

przegrywanie kaset vhs w polsce trusted margo nem liczniki na wodę wrocław materace hilding