Nom to co planujecie na tegoroczne wakacje???

Na pewno pojadę do taty, który mieszka w Niemczech, we Frankfurcie nad Menem, byc może jeszcze nad morze.... Zobaczy się jeszcze :)

obóz językowo - survive (boże w co one mnie wpakowały..?) xD  naprawdę ten drugi człon brzmi niepokojąco.
Być może coś jeszcze wyjdzie w praniu. nie lubie planować wakacji ;-).

a ja będę siedzieć w domciu :D nie lubię nigdzie jeździć

1) Babcia na wsi =) Mam tam kuzynów, z którymi będę jeździć rowerami. Niedaleko na wakacjach będzie moja koleżanka, więc planuje ją odwiedzać :D
2) Licheń (z oazą - coś w stylu rekolekcji ale nie tylko :P fajną mamy ekipę więc nie będzie tylko siedzenia w kościele jak każdy zapewne myśli :P)
3) Śpiewanie pod mostem ;) (dosłownie... - mamy poświęcenie nowego puławskiego mostu i z chórem będę śpiewać na mszy na moście - lub pod mostem... zależy jak nas ustawią :P I jeszcze mnie w psalm wkręcili na tej podniosłej uroczystości ;))
4) Kolonia nad morze (taaak... muszę opalić swoją bladą skórę :P)
5) Może wizyta u wujka albo kolejny wyjazd do babci - albo... wezmę kuzynów do siebie na jakiś tydzień :P Coś za coś ;)
6) Wyprawy rowerowe i różne inne zaplanowane "na gorąco" wypady :P
7) Fortepian (taak... trzeba go uwzględnić - przerwy w graniu nie wychodzą na dobre... ;))
8) Planuję pouczyć się trochę matmy, z której w tym roku będę miała dopuszczający na świadectwie (taak... wiem - na pewno mi wyjdzie ta nauka;))
9) Obcowanie z komputerem :P

A tak poza tym...
10)spanie i jedzenie... spanie i jedzenie... spanie i jedzenie... (czyli codzienne obowiązki wielbiciela kociego życia :P)
Planowałam jeszcze Castle Party w Bolkowie i pielgrzymkę pieszą do Częstochowy... ale mi nie wyszło :P Terminy mi się zachodzą... :( Jak widzicie Remanka nie próżnuje i lubi aktywnie spędzać czas :P Może coś się jeszcze po drodze wymyśli np. Bieszczady ;)

Kurczę xD aż mnie zmobilizowałaś do wykorzystania tych wakacji.

oooooooooooo Remana, rispect dla Ciebie....

Ja najpierw jadę na głupie kolonie, na które kompletnie nie mam ochoty ani nic. mam nadzieję że nie będzie aż tak beznadziejnie jak rok temu -.-
Potem siedzę troche w krk, ale może jeszcze pojadę gdzieś w góry...
Później jadę w drugie góry [co bynajmniej nie znaczy, że będę po tych wszystkich górach chodzić, jestem na to zbyt leniwa... chociaż biorąc pod uwagę to, że ze strumyka tam zrobili szambo to jak mi się będzie nudziło... kto wie ^^ ]
Iiii na koniec do Czech z rodzicami jadę.

W międzyczasie muszę jeszcze się uczyć fizyki, bo się przenoszę do innej szkoły a oni tam więcej godzin mieli. :/

Ja planów jeszcze nie mam:P Na pewno robimy z kumplami wypad na tydzień do Nakła na rowerach pod namiot :D Podobno fajne tam są trasy rowerowe :D Na pewno nad morze gdzieś pojadę, może w góry, ale jakoś nie mam planów.... Pod koniec wakacji do Holandii jadę do rodzinki:) Na pewno będę ciężko pracował przez całe wakacje jako pomocnik serwisanta rowerowego (trzeba zarobic na nowy amorek - koszt ok. 1200zł....) Chyba, że ktoś jest tak miły i mi go zasponsoruje :P

Sorki, że sie do was kochani nei odzywałam przez dłuższy czas, ale siła wyższa na to nei pozwoliła w tym też imprezy 18tkowe itp xD A co do wakacji to ja się raczej nigdzie nei wybieram. Spędzę ten czas ze swoim chłopakiem, na imprezowaniu, znajomych ;) :* I uważam ,że może być równie fajnie jak na wyjeździe. I prawdopodobnie poszukam jakieś pracy.

A co do moich Czech, Nutella, to może we wrześniu z ekipą z muzyka ;) Chociaż wątpię... pewnie i tak za dużo kasy zainwestuję w wakacje :D

Co do planów na Wakacje hmm.. Pewnie czasem gdzieś wyskoczę z kumplami a takt o będę na kompie

i już połowa wakacji minęła, a mi się ciągle zdaje, że dopiero co się zaczęły :(

Ja w piątek wyjeżdżam na 10 dni o Chorwacji i jeszcze kilka takich wypadów do brata nad jezioro, czy z rodzicami.. gdzies tam się szykuje ;)

hmm ... oprócz pracy to mam zamiar poduczyć się języka angielskiego i niemieckiego ... no i trochę na biologie powtórzyć ;D no i może jeszcze trochę pomóc pani bibliotekarce ;)

Wypady w góry i komp

Ajć, uwielbiam góry...
Ja już wróciłam, teraz siedzę w domciu przed kompem albo nadrabiam zaległości książkowe. Poza tym przygotowuję się powoli do nowego roku szkolnego i wcześniej wstaję, bo teraz szkołę będę miała dosyć daleko... No i jeszcze oglądam od czasu do czasu jakieś filmy i na nowo odkrywam stare dobre przeboje rockowe i metalowe.

Góry... ach te góry...! Niestety tegoroczne wakacje muszą obyć się bez nich... :( To straszne! ;(